17 stycznia 1649 Jan Kazimierz został koronowany polską koroną.
* O mały włos nie został wicekrólem Portugalii i naczelnym admirałem floty.Te godności zaproponowała mu Hiszpania. Niestety zniecierpliwiony Jan Kazimierz,nie poczekał na hiszpańską eskadrę, mającą chronić go
w czasie rejsu do Portugalii. W Genui wsiadł na samotną galerę, która
w czasie burzy została wyrzucona na francuski brzeg.
Kardynał Richelieu potraktował go jak szpiega i niedoszły wicekról Portugalii wylądował w więzieniu. Spędził w nim ponad półtora roku.
Były to czasy wojny trzydziestoletniej i za zwolnienie brata Richelieu uzyskał obietnicę Władysława IV, że nie będzie wspierał Habsburgów.
* Później Jan Kazimierz przebywał w Warszawie i odbył podróż po Europie, w czasie której niespodziewanie w Loretto wstąpił do nowicjatu zakonu jezuitów. O opuszczenie zakonu zabiegał jego przyrodni brat, król Władysław IV Waza. Stało się to w drugim roku nowicjatu, ale papież nadał Janowi Kazimierzowi godność kardynała- diakona. Po konflikcie z dostojnikami Kościoła o tytuły przynależne królewiczowi- kardynałowi w roku 1646 Jan Kazimierz uzyskał zgodę na zrzucenie kardynalskiego kapelusza. Mówiono o Janie Kazimierzu, że jest niedonoszonym kardynałem.
* A po śmierci króla Władysława IV Wazy został wybrany jego następcą, chociaż elekcja nie była oczywista. Zarzucano bowiem kandydatowi niestałość i rozwiązłe życie. Biskup poznański mówił:
„pieniądze na kobiety i fraszki wyrzuca i Rzeczpospolita miałaby z nim dużo kłopotu”
* 30 maja 1649 roku Jan Kazimierz poślubił swoją byłą szwagierkę Ludwikę Marię Gonzagę.
I w tym przypadku pojawiły się przeszkody, chociaż większość senatorów była zgodna, że Ludwika jest dobrym wyborem, choćby ze względów ekonomicznych.
„ Różne wypadki zachodzą i skarb królewski jest wyczerpany, a jeśli zjawiłaby się nowa królowa, to Rzeczpospolita musiałaby zadbać o wydatki na poselstwa i jej wiano” pisał w pamiętnikach Albrycht Radziwiłł kanclerz litewski.
Przeciwników było niewielu, w tym biskup przemyski, który wytykał:
"pani (Ludwika Maria) stara, a przy tem chora, żadnej nadziei na potomstwo". Trzeba dodać,że król musiał uzyskać dyspensę papieską na ślub z byłą żoną brata.
Przed zaślubinami krążył łaciński wierszyk w tłumaczeniu brzmiący:
„król Kazimierz urodzony z rodzonej siostry pierwszej żony ojca, zaślubiony żonie brata, nigdy nie będzie szczęśliwy.”
Śmiano się z króla,że nie tylko koronę odziedziczył po bracie, ale żonę również.
* Na królewską głowę spadły wszystkie możliwe nieszczęścia: wojny
z Kozakami, Tatarami, Szwecją, Rosją i rokosze szlachty.
Po śmierci swojej żony, z własnej woli oddał koronę we wrześniu 1668 r.
Po wyjeździe do Francji został opatem Saint-Germain-des-Prés, gdzie pośmierci w 1772 r. spoczęło jego serce, zwłoki zaś przewieziono do Polski i złożono w krypcie Wazów katedry na Wawelu.
Przewodnicy po Krakowie
e-mail: kraktourist@gmail.com
tel. +48 502 087 153
tel. +48 501 050 939