20 listopada 1900 r odbył się najbardziej znany ślub w Krakowie.
Poeta Lucjan Rydel pojął za żonę Jadwigę Mikołajczykównę, córkę chłopa ze wsi Bronowice Małe .Świadkami ślubu byli: Błażej Czepiec, wuj panny młodej i Stanisław Wyspiański, zaprzyjaźniony z panem młodym i całą jego rodziną.
Dzięki Wyspiańskiemu dokładnie wiemy kogo zaproszono na wesele, kto z kim tańczył.A jak zareagowali bliscy Lucka, który pochodził z profesorskiej rodziny? Nie byli szczęśliwi. Znakomicie pokazują to pamiętnikarskie wypowiedzi jego ciotki Antoniny Domańskiej. Oto co napisała po spotkaniu z Włodzimierzem Tetmajerem:
"Omal mnie dzisiaj Włodzio na tamten świat nie wyprawił! Mało trupem nie padłam. Palpitacje mnie chwyciły i sama już nie wiem, co robić.
Co myśleć o tym wszystkim. Ledwie Lucek do Włodzia wyjechał,już w najmłodszej Mikołajczykównie rozkochał się na śmierć i życie.
Coś tam o ślubie już nawet podobno mówią… A Włodzio spokojnie mi mówi, że się ze mną spowinowaci. W powinowactwo to ja wchodzić mogę, ale tylko z Tetmajerami, o jakichś tam Mikołajczykach nawet słyszeć nie chcę!
Jak o tym uprzedzić Rydlową? Co zrobić z Luckiem? Najszybciej wyciągnąć go od Włodzia, wyprawić w świat, pannami otoczyć – niech wybiera, przebiera, niech flirtuje, zdradza, bałamuci, niech się żeni z kim chce, tylko nie z chłopką!!!"
Ale za chwilę pisze w trochę innym tonie; jeszcze narzeka, ale już zainteresowana jest przygotowaniami:
" Świat stanął na głowie i nogami fika, więc się wszystko wywróciło do góry dnem i jedynie Kazia Tetmajera stać na oświadczenie, że jemu całkiem obojętne, z kim żeni się Lucek [Rydel]. Mnie nie! – […] mnie serce pęka, jak sobie uprzytomnię, że ta dziewczyna z Bronowic, niby żona Lucka, aleć chłopka przecież – będzie miała prawo, ba! obowiązek mianować mnie ciotką!
Wszystko we mnie zamiera na samą myśl, a tu jeszcze czeka mnie taki ślub i wesele, na które pół Krakowa pobieży,
bo Lucek wszystkich sprasza. Myślę sobie: nie pójdę, do łóżka się włożę, zachoruję, umrę, w ciemny grób mnie złożą, ale sromoty uniknę. Ale nawet ten zbytek mi wzbroniony: Pareńska suknie z Paryża sprowadza, bo jakże bez niej coś dziać się by tutaj śmiało! A kim jest Pareńska dla Lucka – tylko znajomą, ja – jego ciotką, więc kto tam być powinien:ona czy ja? Będę! I utrzymam fason! […] I jeszcze jedno – nigdy nie byłam na wiejskim weselu, a to poznać trzeba!
Ale to nie pierwsze sensacyjne krakowskie małżeństwo.
10 lat wcześniej, w 1890 roku Włodzimierz Tetmajer ożenił się z Anną Mikołajczykówną, córką chłopa z Bronowic. Państwo młodzi zamieszkali w drewnianym, krytym strzechą domu.
Przewodnicy po Krakowie
e-mail: kraktourist@gmail.com
tel. +48 502 087 153
tel. +48 501 050 939