Koniec karnawału tuż, tuż- czas na bal kawalerski!
Kawalerski, bo to męska młodzież zaprasza panny z domów, w których bawiono się wcześniej.
Panowie czynią ostatnie przygotowania. Zaraz założą gorsety (ależ oczywiście!!, żeby brzuszek nie był widoczny), śnieżnobiałe koszule o sztywnych przodach i kołnierzykach.
Biały karnawał dobiega końca!
Kraków zaraz przycichnie, wszyscy odeśpią przetańczone noce, wrócą do zwykłych zajęć.
Warto jeszcze raz przetańczyć całą noc.
A przy tym powspominać bale już przeszłe. No właśnie:
- gdzie było najhuczniej
- gdzie oszczędzano na świecach
- gdzie zabrakło tancerzy
- gdzie nie podano kotletów.