Dzisiaj kolejny raz wspominamy wybór Karola Wojtyły na papieża.
Pamiętam radośnie bijący dzwon Zygmunta, studentów Wyższego Seminarium Duchownego śpiewających na ulicach i rozgłaszających niesamowitą nowinę!
I narodziny przekonania, że to początek wielkich zmian!
Potem pierwsza pielgrzymka: tłumy na Błoniach, na trasie przejazdu papieża, szukanie miejsca na Skałce, spotkanie z młodzieżą, na którym papież wygłosił dwa zdania z napisanego przemówienia, po czym złożył kartkę.
A potem wieczorne spotkanie pod papieskim oknem!
Ależ On umiał mówić prosto i zrozumiale i pięknie, przesyłać pozytywne emocje, jednoczyć!
A żartować!
Dzisiaj garść anegdotek z nim związana.
W 1952 roku swojej podopiecznej, świeżo upieczonej nauczycielce, podarował notes z dedykacją:
„W tym notesie nie pisz dwójek,
o to prosi Cię dziś Wujek!”
15 sierpnia 1963 r. dzięki staraniom bp. Karola Wojtyły, prymas Polski kard. Stefan Wyszyński dokonał koronacji znajdującej się w Ludźmierzu cudownej figury Matki Boskiej. Na zakończenie uroczystości, kiedy stawiano figurę w kościele z ręki Madonny wysunęło się berło. Złapał je bp Wojtyła. Wtedy kardynał Wyszyński powiedział „Karolu, Matka Boża chce się z Tobą władzą podzielić.”.
W Krakowie podczas drugiej pielgrzymki w1983 roku przed domem arcybiskupów, krakowianie przedłużali dialog z papieżem. Wreszcie tłum usłyszał: „Cztery lata temu kręciliście mną, jak chcieli,
a teraz już jestem starym papieżem i nie dam sobą kręcić”.
Pewnego razu zapytano Karola Wojtyłę, czy uchodzi, aby kardynał jeździł na nartach.
Wojtyła uśmiechnął się i odparł:
– Nie uchodzi kardynałowi źle jeździć na nartach!
-
Tuż po wyborze na papieża Jan Paweł II powiedział do księdza Dziwisza... „No widzisz Stasiu...
Już po nartach.
15 maja 1977 roku , po wielu trudnościach, odbyła się konsekracja świątyni w Nowej Hucie – Bieńczycach. Przybyło kilkadziesiąt tysięcy osób pomimo ulewnego deszczu.
Kardynał Karol Wojtyła dodawał im ducha słowami:
„Konsekracja to jakby chrzest, a gdzie jest chrzest, tam musi
być i woda”.
O Leonie Knabicie Wojtyła mówił: Oto definicja mnicha, „kupa
kości owiniętych w czarny materiał”.
Karol Wojtyła był zapalonym turystą. Pewnego razu wybrał w góry. Ubrany był sportowo, po cywilnemu W pewnym momencie zorientował się, że nie wziął zegarka. Kiedy zobaczył przy trasie opalającą się
młodą kobietę, skierował się w jej stronę. Kobieta uprzedziła jego pytanie
– Zapomniał pan zegarka, tak?
– A skąd pani wie? – zapytał zaskoczony Wojtyła.
– Jest pan dziś kolejnym mężczyzną, który zapomniał zegarka. Zaczyna się od zegarka, potem
spacerek, a potem....
– Ależ proszę pani, ja jestem księdzem!
– No zabawne! Na księdza ktoś mnie podrywa pierwszy raz!
6 stycznia 1979 sakrę biskupią otrzymał z rąk Jana Pawła II przyszły kard. Macharski. Podczas uroczystego nabożeństwa papież zdjął z szyi złoty krzyż i zawiesił go na szyi bp. Macharskiego.
Ten piękny gest żartobliwie skomentował
„Daję ci go bo jest trochę uszkodzony.”
W 1980 roku Jan Paweł II odwiedził Monachium. Na powitaniu papież zapytał dzieci, których było sporo: Dano wam dziś wolne w szkole?
– Tak!- usłyszał radosną odpowiedź
– To znaczy – skomentował Jan Paweł II – że papież powinien częściej tu przyjeżdżać.
Podczas jednej z podróży samolotem Jan Paweł II miał jakieś kłopoty żołądkowe. Zaproponowano mu łyczek „Napoleona”. Papież zapytał wtedy na jakiej są wysokości, a kiedy się dowiedział odrzekł:
„Nie mogę, Szef za blisko”.