17.11 od 70 lat temu obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Studenta.
(Czy u nas też?)
Ustanowiono go, by upamiętnić krwawą pacyfikację studenckich protestów w Pradze w 1939 roku.
Protestowano przeciwko niemieckiej okupacji Czech i Moraw.
Kilka dni później z rozkazu Hitlera zamknięto wyższe uczelnie, aresztowano setki studentów i wykładowców.
Czytamy właśnie książkę o Żaczku i okazuje się, że na tym święcie w roku 1924 był marszałek Piłsudski.( nie pełnił wtedy żadnych państwowych funkcji).
W jego obecności poświęcono kamień węgielny pod budowę tegoż domu studenckiego.
zdjęcie Narodowe Archiwum Cyfrowe