Pochód Trzech Króli .
15 października 2020

     Romantyczna miłość Kościuszki.


    

*15 października 1817 roku w szwajcarskiej Solurze zmarł Tadeusz Kościuszko. A 23 czerwca 1818 roku jego ciało spoczęło w katedrze

na Wawelu.
Dzisiaj chcę wspomnieć o jego mało znanych, prywatnych sprawach,

bo o działalności politycznej i wojskowej Kościuszki już pisaliśmy 
https://kraktourist.pl/jak-kosciuszko-w-krakowie-przysiegal

 

 

*Tadeusz mieszkał w Mereczowszczyźnie, niedaleko domu Sosnowskich (Józef Sosnowski to późniejszy hetman polny litewski).

W dzieciństwie bawił się z pannami Sosnowskimi.

Jako młodzieniec Kościuszko studiował w Szkole Rycerskiej.

I wtedy też do Warszawy przyjechała na pensję Ludwika Sosnowska,

młodsza z towarzyszek dziecięcych zabaw.
 

* Młodzi zaczęli się spotykać. Kiedy Kościuszko ukończył Szkołę Rycerską właśnie Ludwikę zaprosił na bal absolwentów.
Ich drogi jednak się rozeszły. Tadeusz otrzymał stypendium królewskie i wyjechał do Paryża na Akademię Wojskową. Ludwika wróciła do rodzinnego domu w Sosnowicy.

 

* Po powrocie w roku 1774 Kościuszko miał w Polsce problemy ze znalezieniem zatrudnienia w armii.
Zmniejszono jej liczebność do 10 tys. żołnierzy. Wówczas ojciec Ludwiki zatrudnił go jako korepetytora dla swoich córek. Kościuszko uczył je języka francuskiego, rysunku i historii.

 

* To wtedy między Tadeuszem a Ludwiką zrodziła się miłość, plany na wspólną przyszłość.
To, że młodzi są w sobie zakochani nie umknęło uwadze rodziców Ludwiki. Tata w tajemnicy oddał jej rękę Józefowi Lubomirskiemu, synowi księcia Stanisława Lubomirskiego.
Nieświadomi niczego zakochani na znak swojej miłości posadzili
w ogrodzie dwa drzewa obok siebie. Tadeusz zasadził dąb,
Ludwika sosnę. (Do dnia dzisiejszego rośnie dąb).

 

* Kościuszko oficjalnie poprosił o rękę Ludwiki. Oświadczyny nie zostały przyjęte, bowiem ojciec młodej uważał, że niebogaty oficer nie jest odpowiednią partią dla hetmańskiej córki. I wypalił Kościuszce:

"synogarlice nie dla wróbli, a córki magnackie nie dla drobnych szlachetków."

 

* Młodzi postanowili uciec nocą i wziąć ślub w małym kościele w Brusie. Plany te zakończyły się katastrofą. Według jednych przekazów, tata Ludwiki udaremnił plany, bo wcześniej wywiózł Ludwikę do klasztoru, gdzie miała czekać na ślub z Lubomirskim.
Druga wersja mówi o ucieczce i udanym pościgu! Sosnowski obił wtedy Kościuszkę i postraszył go wszczęciem procesu o porwanie córki.

 

* Kościuszko wyjechał do Paryża. Dotarła do niego wiadomość, że Ludwika poślubiła Lubomirskiego i przeprowadziła się do jego posiadłości w Równem  na Wołyniu.
Wtedy  zdecydował się na wyjazd do Ameryki.

 

* Ludwika pomimo zamążpójścia, wciąż kochała Kościuszkę. Śledziła jego losy, szukała o nim informacji. W roku 1788 podjęła starania
u samego króla, aby znaleźć zatrudnienie dla Kościuszki.
Powoływała się przy tym na swoją dawną z nim zażyłość.

 

* Z tego okresu zachował się list Ludwiki skierowany do Tadeusza, z 21 V 1789 roku z Sosnowicy.
 

Rzuć okiem, drogi przyjacielu, na datę tego listu, a ujrzysz, że jestem w miejscu wspomnień [...]
Pobyt mój tutaj zawsze mnie rozrzewnia i przepędzam całe godziny na rozpamiętywaniu przeszłości [...]
W połowie czerwca z Horynki wyjechać mam, jeżeli pan mój i władca, to jest istota, którą mężem na
zywamy przyśle mi swoje zezwolenie i pieniądze.[...]
Rada bym, abyś był przekonany, że w nikim pod słońcem los Twój nie budzi żywszego i prawdziwszego zajęcia niż we mnie. Nie myślę nigdy o Tobie bez pewnego wzruszenia serca i duszy. Rzecz to bardzo prosta- dusza
moja nie jest niewdzięczną, a tyś w niej rozwinął pierwsze uczucie tkliwości. Nieszczęścia Twoje zawsze mnie obchodziły i chciałabym własnym szczęściem okupić szczęście Twoje [...]
Mów mi dużo o sobie, drogi przyjacielu, co robisz, z kim żyjesz, czy się myślisz żenić. Niechaj żaden z dni Twoich [...] nie upłynie bez wspomnienia o najlepszej Twojej przyjaciółce.

 

* Kiedy w roku 1794, po klęsce pod Maciejowicami, konwój jeniecki, w którym przebywał Kościuszko, zatrzymał się w Zasławiu, Ludwika wysłała swojego syna, aby wręczył Tadeuszowi ciepłe ubrania, bieliznę, wino oraz książki.
 

* Piękna, romantyczna historia.
Ciekawe jak potoczyły by się losy Polski gdyby wszystko
zakończyło się szczęśliwie?

 

* Tę i inne historie usłyszycie na spacerze "Kraków z Amorem".

 

 

+ 48 501 050 939

  1. pl
  2. ru

Przewodnicy po Krakowie

Krak Tourist

   Biuro Podróży