21 listopada 1864 r. Jan Matejko poślubił 18-letnią Teodorę Giebułtówną w Krakowie w kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny na Piasku. Jan miał wtedy 26 lat. Suknia ślubna Teodory została uszyta w Bochni u krawca Ryparka według rysunku Matejki. Ślubu młodej parze udzielał Stanisław Giebułtowski, brat Teodory.
A oświadczał się Matejko dwa razy. Za pierwszym jego wybranka nie umiała ukryć rozczarowania. Z całej siły cisnęła pierścionkiem o podłogę, aż pękło oczko.
Tak o tym pisze w liście do brata Stasia sama Teosia:
"mnie się czasem zdaje, że ja serca nie mam; ja nieraz czuję radość zbója, gdy komu przykrość wyrządzę".
Teodora miała piękny głos, chciała zostać śpiewaczką, jeździła na
naukę i opuszczała czasem Kraków . Wtedy zostawiała dzieci i całe gospodarstwo mężowi na głowie.
Zachorowała na cukrzycę, co spowodowało zmienność jej nastrojów. Kiedyś po awanturze zniszczyła swój portret w ślubnej sukni ( Matejko
go namalował jeszcze raz).
Ich małżeństwo było burzliwe. Świadczą o tym pamiętniki i listy.Pisał do Teodory "moja Zawierucho", a czasem podpisywał się: Twój niewolnik Jan. A Teodora w chwilach oddalenia zasypywała męża listami pełnymi miłości i tęsknoty. Oto fragmenty:
Nie mogąc się doczekać odpowiedzi na wesołe moje listy, piszę smutny, smutnej, łzawej treści na smutnym papierze, smutną odziany powłoką i smutną pieczęcią przyłożony.
Robię zapytanie, czyś serce stracił, mój drogi, przy Koperniku (Matejko pracował nad tym obrazem ); może go bardziej kochasz aniżeli Ośkę swą tęskniącą do Ciebie i za Tobą (wiesz, że to prawdziwe). Nie wiem dlaczego, ale jestem niespokojną (...)
Do widzenia jak najprędzej
Twoja Dora.
Raz westchnął Mistrz: Chyba Bóg chciał, żebym dużo pracował i dlatego dał mi takie skomplikowane życie. Gdybym był szczęśliwy malowałbym mniej.
Przewodnicy po Krakowie
e-mail: kraktourist@gmail.com
tel. +48 502 087 153
tel. +48 501 050 939